Facebook to portal społecznościowy, który zna niemal każdy człowiek na świecie. Zrzesza miliony ludzi, umożliwia dodawanie zdjęć, filmików, dzielenie się swoimi przemyśleniami, historiami, czy odczuciami. Należy jednak pamiętać, że wszystko, co umieścimy na swój temat w internecie, ciężko będzie zlikwidować, dlatego musimy być bardzo ostrożni i rozważnie zamieszczać wszelkie treści o sobie. W dzisiejszych czasach pracodawcy coraz częściej szukają informacji na temat swoich pracowników w internecie – co, jeśli znajdą kompromitujące nas zdjęcie lub wulgarne wpisy? Musimy zatem postępować w taki sposób, aby nasz wizerunek w sieci był właściwy i bezpieczny.
Selekcja zdjęć
Gdy wracamy z wakacji, byliśmy na imprezie, czy spotkaniu ze znajomymi lubimy przeglądać zdjęcia i wrzucać je na Facebook’a, aby pochwalić się znajomym przeżyciami, wyglądem, czy też pewnym wydarzeniem. Pamiętajmy jednak, że można to zrobić w sposób właściwy, który nam nie zaszkodzi.
Pierwszą czynnością powinna więc być selekcja zdjęć: odrzućmy te, na których znajduje się alkohol, wyglądamy wyzywająco, czy robimy głupie miny, z pewnością znajdą się też takie, na których wyglądamy normalnie, naturalnie i podobamy się sobie. Jeśli na zdjęciach znajdują się tez inne osoby, zapytajmy, czy wyrażają zgodę na to, abyśmy opublikowali ich wizerunek. W przeciwnym wypadku może dojść do niezręcznego nieporozumienia, w efekcie czego narobimy sobie sporych kłopotów.
Wrzucając jedynie normalne zdjęcia, nie wywołujemy wokół siebie żadnej sensacji, ani kontrowersji, ewentualni pracodawcy nie wyrobią sobie o nas negatywnej opinii, a wręcz przeciwnie – widząc, że zachowujemy się w sposób właściwy, będą bardziej przychylnie na nas patrzeć.
Analizujmy dodawane posty
W każdej chwili mamy możliwość dodać nowy post na naszą tablicę, pamiętajmy jednak o kilku zasadach:
- Często w przypływie emocji zamieszczamy posty, które pełne są przekleństw, obelg w czyjąś stronę, czy też opisują tragiczne wydarzenia w sposób niewłaściwy. Postawmy się na miejscu innej osoby, która jest odbiorcą naszego wpisu – czy nie czujemy zażenowania? Pomyślmy, że mogą zobaczyć to osoby z pracy, z naszej rodziny i nie będzie to dla nikogo pozytywne doświadczenie.
- Dzieląc się każdym zdarzeniem, które ma miejsce w ciągu dnia, zmieniamy nasze życie w jedno wielkie publiczne wydarzenie, tak jak ma to miejsce w przypadku sławnych osób – każdy ich ruch jest śledzony, miejsca, w których się pojawiają od razu, są oblegane, a życie prywatne przestaje istnieć. Na ich przykładzie widzimy, jaką moc ma internet i często nie zdajemy sobie z tego sprawy. Obcy ludzie, wiedząc, gdzie idziemy, co robimy, czy co właśnie jemy, mogą wykorzystać to przeciwko nam.
- Inną sprawą jest, że niekoniecznie wszystkich interesuje, że przed chwilą zdenerwowaliśmy się staniem w długiej kolejce, a chwilę później ledwo zdążyliśmy na tramwaj. Oszczędźmy więc sobie dzielenie się każdą minutą naszego życia i ograniczmy wpisy wyłącznie do spraw istotnych bądź ciekawych.
Korzystajmy z prywatnych wiadomości
Chyba każdy zaobserwował przynajmniej raz sytuację, w której kilka osób publicznie się kłóciło i zarzucało sobie wiele rzeczy, które dotyczyły ich życia prywatnego. Czy czytając to, czuliśmy się właściwie, czy też towarzyszyło temu zażenowanie?
Załatwianie prywatnych spraw na forum publicznym jest, lekko mówiąc, niewłaściwe. Nikogo nie powinny interesować czyjeś problemy, a rozstrzyganie ich w ten sposób świadczy o naszej niedojrzałości. Jeśli więc w przypływie emocji chcielibyśmy zrobić komuś na złość, umieszczając obrażające go treści na tablicy, wstrzymajmy się i załatwmy sprawę w prywatnej wiadomości. W ten sposób niczego nie załatwimy, a jedynie zrobimy z siebie pośmiewisko.
Akceptacja zaproszeń do znajomych
Często dziwimy się, jak dana osoba może mieć przeszło 1000 znajomych, przeglądając jednak listę, szybko można zorientować się, że większość osób jest im nieznajoma, a nie chcieli odrzucać zaproszenia lub otrzymali komplementy w prywatnej wiadomości i ich ego rośnie. Sami możemy zauważyć, że zdarzają nam się zaproszenia od osób, których kompletnie nieznanych i powinniśmy być czujni.
Nie zawsze bowiem po drugiej stronie siedzą faktycznie osoby ze zdjęcia, wiele kont utworzonych jest sztucznie, a zaakceptowanie zaproszenia i umożliwienie dostępu do naszego profilu może spowodować rozprzestrzenienie różnych wirusów. Pomyślmy też, że ktoś zupełnie nam obcy będzie widział nasze zdjęcia i śledził naszą aktywność – czy nie jest to dla nas zagrożeniem?
Korzystanie z gier i aplikacji
Na Facebook’u możemy znaleźć wiele gier i aplikacji, z których na co dzień korzystamy, ograniczajmy się jednak do użytkowania ich poza miejscem pracy. Zazwyczaj aplikacje wymagają dostępu do naszego profilu i za każdy razem, gdy ich używamy, na naszej tablicy pojawia się komunikat o zdobyciu nowego poziomu, czy najlepszym wyniku w tym miesiącu.
Nasz pracodawca może zauważyć, ze w godzinach pracy, zamiast wykonywać obowiązki, oddajemy się rozrywce i negatywnie się do nas nastawić. Niektóre gry oraz aplikację mogą być też podejrzane, jeśli zatem nie mamy pewności co do nich i widzimy, że wymagają zbyt wielu informacji i zgód z naszej strony, zrezygnujmy.